Gra LOST RPG

Sol · Wysłany: Sob 14:56, 17 Mar 2007 Temat postu:

Wyciągnął powoli dłoń, obrysowując palcem usta Niny.
- Naprawdę?

Nina · Wysłany: Sob 15:01, 17 Mar 2007 Temat postu:

Ile razy mam to powtarzać? mruknęła, wciąż wbijając wzrok w sufit, jakby zobaczyła tam coś ciekawego. Właściwie to powoli zapominała, o co tym razem się spierają, w czym ewidentnie udział brała bliskość Sawyera.

Sol · Wysłany: Sob 15:03, 17 Mar 2007 Temat postu:

Zbliżył usta do jej ucha, palce nadal trzymając na podbórku dziewczyny.
- Aż powiesz prawdę? - zasugerował cicho.

Scheat · Wysłany: Sob 15:03, 17 Mar 2007 Temat postu:

[przyłazi i pokazuje na co ją stać Floru]
Flor weszła do salonu, obrzuciła Ninu i Sawu ganiącym spojrzeniem i spytała nie kryjąc w głosie przygany.
Nie wiecie, gdzie jest Claire?

Nina · Wysłany: Sob 15:06, 17 Mar 2007 Temat postu:

Mówię prawdę. powiedziała, niezbyt pewnie. Usłyszała dobiegający zza głowy głos Flor, wprost nasycony przyganą.
Podejrzewam, że tam gdzie przez ostatni tydzień, czyli w swoim namiocie. powiedziała wychylajac głowę maksymalnie do tyłu, zeby widzieć Flor i uśmiechajac sie do niej.

Sol · Wysłany: Sob 15:09, 17 Mar 2007 Temat postu:

- Tutaj jej na pewno nie ma - warknął, neizadowolony.

Scheat · Wysłany: Sob 15:11, 17 Mar 2007 Temat postu:

Flor rozejrzała się, tak jakby była pewna, że Claire siedzi w jakimś ciemnym kącie.
Bardzo jestem wścibska? spytała grając na zwłoke

Nina · Wysłany: Sob 15:13, 17 Mar 2007 Temat postu:

Uśmiechneła się ponownie do francuzki.
Coś ty, wcale. parsknęła.

Sol · Wysłany: Sob 15:14, 17 Mar 2007 Temat postu:

- Tak - warknął, podnosząc się nieznacznie. - Ale na pewno nie bardziej, niż ja mogę być wściekły.

Scheat · Wysłany: Sob 15:17, 17 Mar 2007 Temat postu:

Zastanowiła się głęboko.
Wściekły? Spytała siadając na dywanie
Chyba też mam dzisiaj zły humor zdecydowała się ku uciesze rozbawionej Niny odegrać na Sawu, za to co mówił o francuzach.

Nina · Wysłany: Sob 15:18, 17 Mar 2007 Temat postu:

Czuła, ze za chwilę zacznie się śmiać jak wariatka. Florence najprawdopodobniej postawiła sobie za punkt honoru zdenerwować Sawyera.

Sol · Wysłany: Sob 15:19, 17 Mar 2007 Temat postu:

- Tak, wściekły. Jako pieprzona psycholożka, powinnaś wiedzieć, co to znaczy - odpyskował.

Scheat · Wysłany: Sob 15:25, 17 Mar 2007 Temat postu:

Wiesz, nigdy nie byłam zbyt dobra w swoim fachu, bywali lepsi.
westchnęła teatralnie

Sol · Wysłany: Sob 15:26, 17 Mar 2007 Temat postu:

- Nie dziwię się. Nie poszedłbym do ciebie nawet gdyby mi zapłacili.

Scheat · Wysłany: Sob 15:28, 17 Mar 2007 Temat postu:

A ja bym cię przyjeła,nawet za dopłatą, ciekawy przypadek erotomana odgryzła sie Flor