Gra LOST RPG

Sal

One się chyba od początku gryzą nawzajem, o ile mnie pameic nie myli, nie?

Orick

Od samiuśkiego początku. Największe zgrzyty nastąpiły chyba w jaskiniach.

Nina

Nie wiem czy w jaskiniach... na początku było chyba najgorzej, potem się uspokoiło i potem znów po uwadze Polly o dzieciach xD

Scheat

możliwe, one chyba z natury sie nie lubią, wątpię, żeby im wyszło życie w zgodzie, bo mają obie na swój sposób trudne charaktery ^^

Wilk

chcialbym zauwazyc tylko jedna rzecz dotyczaca Polly. niby taka odwazna, wybuchowa, samodzielna itp., a jest najczesciej placzaca osoba na wyspie ^^

Sal

Po pierwsze - niebywale infantylna.
Po drugie - dziecinna jak cholera.
Po trzecie - zabierzcie ja ode mnie, proszę.

Wilk

no, moze i jest cholernie rozpieszczona i takie tam, ale jakos obraz najwiekszej beksy (troche przedszkolna atmosfera zawialo xP) jakos po prostu mi do niej nie pasuje.

Sal

Ale zauwaz, ze ostatnio miala powody do placzu, przynajmniej w swoim mniemaniu xP

Nina

Sal, ja za to zauważyłam, ze Polly nie mówi już ani "lalka" ani "facet" a z początku te słowa przewijały się w co drugim zdaniu xDD

Wilk

nawet pomimo zuego Simona (*sadystyczny smiech*) mysle, ze nie powinna sie tak wszystkim przejmowac i co chwila plakac... chociaz moze ja, jako facet, mam nieco inna perspektywe.

Sal

Nina - nie che mi sie w co drugie zdnaie wplatac lalek xP A przkeliannia oduczyla sie dla Marshu, o xD

Jestes facet i nie rozumiesz xP

Wilk

no dobra, jestem facetem, nieczulym draniem i w ogole. juz sie nie czepiam.

Marshall

polly za mało "męska" jest jush. ale to moshe to tylko kryzys chwilowy.

Sal

Wczoraj sie flashback dodał. O.

Marshall

niezgorszy. o.
ale bywały lepsze u cie. o.