Forum Gra LOST RPG Strona Główna Gra LOST RPG
Witaj na forum Lost RPG.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[Otwarte dla wszystkich] Namiot Shannon
Idź do strony 1, 2, 3 ... 45, 46, 47  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gra LOST RPG Strona Główna -> Plaża - Namioty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nina
Mama PJ'a



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 19444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:16, 10 Paź 2006    Temat postu: [Otwarte dla wszystkich] Namiot Shannon

Namiot Shannon był podobny do wszystkich w okolicy. Sznur rozciągnięty pomiędzy dwoma palmami a na niego zarzucona płachta. Przy ziemi po obu stronach płachta była umocowana, tak że jej lokum miało faktycznie kształ namiotu. Zaraz obok był namiot jej przyrodniego brata Boona.


Shannon ubrana w błękitne bikini wyszła ze swojego namiotu i rozejrzała sie po plaży. Był to kolejny ciepły dzień (jak prawie każdy na tej wyspie), świeciło słońce. Odrzuciła głowę do tyłu i wlosy związała w kitkę. Na nos założyła okluary słoneczne, wyciągnęła z namiotu koc, rozłożyła go sobie na piasku i połozyła się na plecach. Zamknęła oczy i oddała się jednej ze swych codziennych kąpieli słonecznych.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nina dnia Śro 0:15, 21 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
Mama PJ'a



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 19444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:39, 10 Paź 2006    Temat postu:

Pierwszym namiotem który odwiedziła nalezał do tej laski chuchającej na siebie jak na śmierdzące jajko. Leżała na kocu i wygrzewała sie w popołudniowych promieniach słońca, jakby nigdy nic. Z miejsca poczuła do niej niechęć. Mimo tego zaczęła przyjaźnie.
Cześć, jestem Nina. Z tej grupy mieszkającej w jaskiniach. Słuchaj, przyjdź na agorę, musimy z wami wszystkimi porozmawiać.

Shannon popatrzyła na rudą niechętnie. Czego ona tu szuka robiąc jej cień przy opalaniu. Zsunęła okulary nizej na nosie i i zlustrowała ją wzrokiem. Niebrzydka, ale kompletnie niezadbana. Zero makijażu, ubrana w jakies workowate ciuchy i włosy ma jak siano.
No cóż jak widzisz to jestem trochę zajęta, wiec bądź tak dobra i...


Ninę wmurowało. Okay, skoro jesteś odporna na porwania i niebezpieczeństwa, to leż sobie i opalaj się w błogiej nieswiadomości. powiedziała tonem ociekajacym ironią i zaczęła iść w stronę innych namiotów. Kątem oka zobaczyła, że dziewczyna zbiera sie migiem z koca, i idzie ubrać. --Pewnie stroi się w obcasy żeby pójsc na zebranie-- prychnęła w myślach
[Nina: wychodzi]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
Mama PJ'a



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 19444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:35, 13 Paź 2006    Temat postu:

Zaczęło się ściemniac a Shann zrobiło się chłodno. Poszła do namiotu i założyła sweterek. Po tym co uszłyszała od tych z dzungli, nie chciała siedzieć sama w namiocie, tymbardziej, że było jeszcze wcześnie. Ponownie wyszła na zewnątrz i po chwili namysłu postanowiła pójśc na agorę. Z dala widziała, że siedzi tam kilkoro rozbitków, a po środku płonie ogień. Omal nie parsknęła śmiechem ze swojej sytacji. Cholernie, jak na jakimś biwaku skautów. To było podobne do Boona, nie do niej. I jeszcze gniotaca myśl, że ona nikomu nie jest przydatna, podczas gdy braciszek gania po dżungli i Bó jeden wie, komu jeszcze ratuje życie. Skrzyżowała ramiona na piersiach i opatiliła się mocniej sweterkiem. Poszła do ogniska.
[wychodzi: Shannon]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
Mama PJ'a



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 19444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:00, 14 Paź 2006    Temat postu:

Przyszła do namiotu i zrzuciła sweter. W srodku było duszno. Mimo to położyła się na ręczniku i przykryła kocem. Pod głowę zwinęła swój sweter. Cholerny Boone taki dobry, a nie załatwił jej poduszki z samolotu. Myśląć jeszcze o pięknym dniu kiedy ktoś ich uratuje, Shannon zasnęła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
Mama PJ'a



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 19444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:18, 16 Paź 2006    Temat postu:

Obudził ją ruch na zewnątrz. Otworzyła jedno oko i doszła do wniosku ze ma przed sobą jeszcze kupę spania. Zamknęła spowrotem powieki i zapadła w dalszą część snu, w którym Boone znów przywoził jej pieniądze...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
Mama PJ'a



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 19444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:00, 17 Paź 2006    Temat postu:

W namiocie zaczynało robić się nieznośnie ciepło. Shannon obudziła sie i poczuła ze musi wyjść na zewnątrz. Poszperała w bagażu, wyciągnęła kosmetyczkę, ręcznik, czystą spódniczkę i różową bluzkę. Wyszła z namiotu żeby się umyć.
[wychodzi: Shannon]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
Mama PJ'a



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 19444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:08, 17 Paź 2006    Temat postu:

Przyszła do swojego schronienia czując na skórze kropelki wody. Rzuciła ręcznik, zdjeła mokry kostium, założyła drugi, a na niego dżinsowe krótkie szorty i bluzkę na ramiączkach. Poczuła ze jest nieziemsko głodna, a nie miała już owoców, Boona jak zwykle gdzieś wcięło, więc postanowiła pójść tam, gdzie większość wyspowej populacji zbiera owoce.
[wychodzi: Shannon]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
Mama PJ'a



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 19444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:33, 18 Paź 2006    Temat postu:

Shannon wróciła do namiotu, położyła delikatnie banany w środku (nie będzie przeciez jadła miazgi...) wzięła mały plecak a do niego butelkę wody (kto wie gdzie grubasek ją zaprowadzić, może z tą butelką wody nie zginą). Wyszła z namiotu i udała się spowrotem pod wrak. Ze też jej sie zachciało zwiedzać wyspę...
[wychodzi: Shannon]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sayid




Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Irak :)

PostWysłany: Sob 13:39, 21 Paź 2006    Temat postu:

Witaj

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
Mama PJ'a



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 19444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:23, 22 Paź 2006    Temat postu:

Shannon wróciła do swojego namiotu mając nadzieję na kąpiel i położenie się na kocu. Przy swoim namiocie zobaczyła araba. --Jak on miał?-- nie umiała sobie przypomnieć. Cześć.. powiedziała niepewnie.[/i] Potrzebujesz czegoś? [/i] zapytała . Ale facet nie odpowiedział. Wyminęła go i poszła po przybory do mycia a potem do morza wykąpać się. Kiedy wróciła arab nadal stał w pobliżu jej namiotu, wolała nie kłaść się spać. Idziesz na agorę? rzuciła do niego od niechcenia, po czym sama tam poszła
[wychodzi: Shannon]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sayid




Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Irak :)

PostWysłany: Nie 21:17, 22 Paź 2006    Temat postu:

[i]Po chwili zamyslenia arab wycofał się do swojego namiotu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
Mama PJ'a



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 19444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:51, 23 Paź 2006    Temat postu:

Shannon zmęczona wśliznęła się do swojego namiotu. Zjadla banana, popiła wodą i położyla się spać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
Mama PJ'a



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 19444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:10, 30 Paź 2006    Temat postu:

Shannon przebudziła się głównie dlatego, ze w około było niemiłosiernie cicho.
Otwarła oczy i wyjrzała z namiotu. Już chciała ubrać się w bikini i rozkładać koc przed namiotem, kiedy przypomniało jej się o polu golfowym. Grubiutki zapewne już ruszył na otwarcie i nawet na nią nie poczekał. Migiem założyła czystą bluzkę i szorty, napiła się łyk wody i wybiegła z namiotu.
[wychodzi: Shannon]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
Mama PJ'a



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 19444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:43, 04 Lis 2006    Temat postu:

Pogoda nie była odpowiednia na opalanie więc Shannon zjadła papaję i usiadła w swoim namiocie po turecku. Zaczynała nudzić ją ta wyspa. Nie żeby miała ochotę brać się za jakąś robotę, ale zdecydowanie nie było tutaj co rozbić. Wyciągnęła z bagażu krzyżówkę i zaczęła rozwiązywać czekajac az Boone w końcu wróci.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
Mama PJ'a



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 19444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:43, 09 Lis 2006    Temat postu:

Shannon z nudów zasnęła nad krzyżówką. Obudziła sie bo zrobiło jej się zimno. Po omacku odszukała koc i wpełzła pod niego. Po chwili znów spała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gra LOST RPG Strona Główna -> Plaża - Namioty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 45, 46, 47  Następny
Strona 1 z 47

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin