Gra LOST RPG

Sal · Wysłany: Czw 21:39, 01 Mar 2007 Temat postu:

[przychodzi: polly]

Odchyliła płachte namiotu, wsadzając głowę do szałasu.
Spisz? spytała, gasząc latarkę.

Marshall · Wysłany: Czw 21:41, 01 Mar 2007 Temat postu:

Marshall otworzył oczy.
- Nie, nie śpię. Czekam na moją dziewczynę, która szlaja się po nocach nie wiadomo gdzie - powiedział wesoło.

Sal · Wysłany: Czw 21:43, 01 Mar 2007 Temat postu:

Uśmiechnęła się, rzucajac latarkę na zwiniete w kącie namiotu ciuchy.
Claire urodizła. powiedziała, zdejmując z siebie dzinsy i rzucajac je w blizej nieokreslonym kierunku. Prawie-jak-lekarz zaangazowal mnie do roli akuszerki, cholera jasna.
Usiadła na skorze obok niego, skupiając sie na zdjeciu skarpetek.

Marshall · Wysłany: Czw 21:45, 01 Mar 2007 Temat postu:

Marshall usiadł.
- Syna czy córkę... Czy nie daj Boże bliźniaki?

Sal · Wysłany: Czw 21:47, 01 Mar 2007 Temat postu:

Skrzywiła się.
Syna. mruknęła. Nienawidze dzieci. Cholera, jak wyobrażę sobie, jak to małe draństwo bedzie sie drzec w nocy, to trafia mnie szlag.

Marshall · Wysłany: Czw 21:49, 01 Mar 2007 Temat postu:

Marshall skrzywił się. Jego stosunek do dzieci był mniej więcej taki jak do pasożytów.
- Ona chyba zostanie z tym dzieciakiem w bunkrze, co? - zapytał z nadzieją.

Sal · Wysłany: Czw 21:52, 01 Mar 2007 Temat postu:

Marzenie. prychnęła, kładac się na skórze miska i przewracając na bok, tak, zeby swobodnie moc widziec Marshalla.
Tam co poltorej godziny wlacza sie alarm, nie ma szans, zeby dzieciak sobie pospał.

Marshall · Wysłany: Czw 21:53, 01 Mar 2007 Temat postu:

Marshall zrobił płaczliwą minę i jęknął.
- Coś mi się zdaje, że nie będę lubił tego dzieciaka... - mruknął.

Sal · Wysłany: Czw 21:54, 01 Mar 2007 Temat postu:

Dzieci powinno się sprzedawac do cyrku. mruknęła mrużac oczy.

Marshall · Wysłany: Czw 21:58, 01 Mar 2007 Temat postu:

Marshall uśmiechnął się lekko i objął jedną ręką Polly.
- Śmiesznie wyglądasz, gdy mrużysz oczy, Loczku - stwierdził wesoło.

Sal · Wysłany: Czw 22:02, 01 Mar 2007 Temat postu:

Uśmiechnęła się.
Śmiesznie znaczy - źle?

Marshall · Wysłany: Czw 22:05, 01 Mar 2007 Temat postu:

- Wcale nie - stwierdził z uśmiechem.

Sal · Wysłany: Czw 22:08, 01 Mar 2007 Temat postu:

To dobrze. mruknęła, tłumiąc ziewnięcie.
No, teraz mnie przytul, zaspiewaj kolysankę i utul do snu.

Marshall · Wysłany: Czw 22:09, 01 Mar 2007 Temat postu:

Marshall przytulił posłusznie Polly.
- Nie umiem śpiewać - powiedział sennie. - Ty coś zaspiewaj...

Sal · Wysłany: Czw 22:14, 01 Mar 2007 Temat postu:

Ja odbierałam porod. Nie mam sily spiewac. mruknęła, wtulając się w Marshalla.