Gra LOST RPG

Debi

Szkocja? A gdzie to jest? zapytała dokładnie w swoim stylu xP ^^

Granmor

-E, tuż obok Buenos Aires. - powiedział, to takim tonem że prawie jak prawda.

Kosiara

gorąco... - powiedziała gapiąc się na nietknięty batonik - chcesz jeszcze? - zapytała Jeff'a - Ja chcę do Hanna....

Granmor

Jeff uśmiechnął się jak dziecko, jeszcze troszkę i by krzyknął Pefnie! Ale tak nie zrobił, za to powiedział ochoczo.-Jasne.

Kosiara

Rzuciła mu batonika - Nie myślałam, że tak będę tęsknić za zadupiem Kanady...

Debi

Buenos Aires coś mi to mówi zamyśliła się na chwilę i lekko puknęła się w głowę.
To chyba niedaleko Szkocji. A czy wy wiecie, że ludzie którzy mieszkają na tej wyspie robią z nas króliki doświadczalne?A z naszych wnętrzności chcą stworzyć potwora.

Granmor

-Ci cali Inni? - spytał Jeff wyłapując coś z bełkotu Debi.

Debi

Kiwnęła z zapałem głową.
Przerażające. Chyba muszę spisać testament przygryzła wargi.
Tak bardzo tęsknie za Roluuu zaczęła płakać. Przypominało to straszliwe zawodzenie i ujadanie psa. Chihuahuy.

Kosiara

Nie zważając na 'płaczącą' Debi wzięła gitarę i brzdąknęła w struny ("One" - Metallica)

Granmor

Jeff zamknął oczy, słuchając w spokoju Cath. Nucił sobie pod nosem, to samo. Nie wiele razy mieli tutaj okazję posłuchać muzykę, ostatnio takowej słuchał na imprze dzięki Charlie'mu.

Debi

Cathuuu, to jest piękne. Mogę później pobawić twoją gitarą? zapytała, wyciarąjąc twarz chusteczką.

Kosiara

Cath przyzwyczajona do braci 'pożyczjących' jej gitary uśmiechnęła się :
Jasne...

Granmor

Jeff otworzył oczy, uśmiechając się pod nosem.
-Debi, grałaś już kiedyś na akustycznej gitarce?

Debi

Na takiej plastikowej i różowej potrząsnęła głową z entuzjazmem.

Kosiara

Cath wybałuszyła oczy:
Ja na takiej nie grałam..... - powiedziała udając smutek