Gra LOST RPG

Marshall

Marshall z trudem opanował podniecenie.
- Jest tam kto? Potrzebujemy pomocy - powiedział do mikrofonu.

Sal

[nar]
Najpierw uslyszałeś trzaski, potem usłyszałeś kilkakrotnie powtórzone 'halo' i:
Kto mówi?
[nar]

Marshall

- Jesteśmy rozbitkami. Nasz samolot rozbił się na wyspie... Lot 815 z Sydney do LA... - powiedział szybko.

Sal

[nar]
Osoba po drugiej stronie powiedziała coś, czego - przez ostre zakłócenia - nie mogłeś zrozumieć. Radiostacja zaczęła trzeszczeć a potem - najnormalniej w świecie - przestała działać.
[/nar]

Marshall

- Jasna cholera! - warknął Marshall i ostrożnie wyszedł z samolotu, łapiąc się konara.
- Tu jest radio - krzyknął do Polly.

Sal

Radio?! Polly podeszła do drzewa.
Udało ci się je uruchomić?

Marshall

- Wszystko powiem jak zejdę - powiedział Marshall, złażąc z drzewa. O mało co nie zleciał, ale w końcu stanął pewnie na ziemi i oparł się plecami o pień.

Sal

Przesunęła się, robiąc Marshallowi miejsce pod drzewem. Kiedy zszedł, podała mu jego broń i poweidziała:
Mów.

Marshall

Marshall schował pistolet i opowiedział wszystko o radiu, a potem wyciągnął z kieszeni narkotyki i powiedział:
- Doktorek się nie mylił...

Sal

Polly wzięła woreczek od Marshalla i wbiła w jego zawartość oskarżycielskie spojrzenie.
Nieźle. mruknęła do siebie, omiatając spojrzeniem okolicę. Wsadziła woreczek do tylnej kieszeni szortow i spojrzała jeszcze raz na samolot.
To wszystko było coraz dziwniejsze.

[ja spadam. baaaj]

Marshall

- Chyba czas się zwijać... - mruknął Marshall, spoglądając na obtarte ramię. - Cholera, że też zawsze muszę sobie coś zrobić - syknął ze złością.

Sal

Wyjdziesz z tego. powiedziała, nie poswiecając obtarciu większej uwagi.
To którędy do bunkra?

Marshall

- Wiem, że wyjdę - mruknął. - Co nie znaczy, że to miłe uczucie...
- Do bunkra? A nie idziemy po ciało?

Sal

Polly wzruszyła ramionami.
Wszystko mi jedno. Po prostu... nie bardzo mam ochotę wracać w tamto miejsce. skrzywiła się.

Marshall

- No to chodźmy do bunkra - powiedział. - Potem wróce po tego trupa...