Gra LOST RPG

Sol

- Alex, nie wchodź tutaj! - krzyknął natychmiast.

Nina

Uśmiechnął się przebiegle i otworzył drzwi, a kiedy Alex weszła do środka, złapał ją.
[nar]- Co?! O co... Tato?! - zdołała powiedzieć, zanim Locke zasłonił jej usta.
- Każ jej być cicho - powiedział, patrząc Benowi prosto w oczy.

Sol

- Alex! Proszę... - powiedział błagalnie biedny mały Ben.

Troyon

[przychodzi: Tomcio]

- Ben? Nie śpisz? - zawołał sprzed domu.

Sol

Pomyślał najpierw, że to Juliet przyszła na nocną schadzkę, ale później dopasował głos do Toma. Spojrzał tylko na Locke'a, który nadal trzymał Alex.

Nina

Zasłonił usta Alex dokładniej i wciągnął ją do szafy.

Troyon

- Wchodzę - ostrzegł lojalnie, a na myśl rzuciły mu się wszystkie noce spędzone z Benem w jego chatce. Wszedł.

Sol

- O co chodzi? - zapytał najspokojniej jak mógł, udając, że Locke wcale nie wciągnął mu córki do szafy i że nie jest zawiedziony tym, że Juliet nie przyszła.

Troyon

- Scofield i Jarrah. Znaleźli nas jakoś - powiedział, oblizując wargi.

Sol

Przełknął głośno ślinę.
- Gdzie są teraz? - zapytał, oddychając ciężko.

Troyon

- Scofield jest na świetlicy, Jarrah na placu zabaw. Pomóc ci wyjść, żebyś mógł ich zobaczyć? - zapytał, mierząc Bena wzrokiem od stóp do głów.

Sol

- Na razie nie - odparł. - Chcę wiedzieć, jak nas znaleźli.

Troyon

- A co z Julką i Doktorkiem? Przecież jutro rano... - zaczął.

Sol

- Zostaw to mnie. Idźcie już.

Troyon

Więc poszli.

[wychodzi: Tomcio, Rysiu i inni Inni]