Gra LOST RPG

Sol · Wysłany: Sob 11:12, 17 Mar 2007 Temat postu:

mysle, ze peter mu uciekl. mniej mozliwe - przeszedl na jego strone, ale to by bylo bez sensu, bo on nie musi zabijac, zeby miec moce innych, wystarczy, ze ich spotka, or sth like that.

mohinder, ofc, powinien juz nie zyc, chyba, ze zrobia nam jakis zwrot akcji, albo sie nagle okaze, ze peter potrafi leczyc, w koncu scenarzysci moga zrobic wszystko - ale jak na moj gust to by bylo bez sensu, wykonczyc juz drugiego naukowca, na dodatek syna tego, co zostal wykonczony pierwsze x_X

btw, wspominalam juz, ze moim otp w tym serialu poza claire/peter jest mohinder/sylar? xD

Orick · Wysłany: Sob 11:21, 17 Mar 2007 Temat postu:

Wspominałaś xD
Nie no, liczę na to, że Sylar ucieknie albo że Peter wygra, a potem Petrelli zadzwoni po pogotowie i Mohinder wyjdzie cało z całej roboty ^^
Tak swoją drogą... Ile zostało do wybuchu bomby?

Sol · Wysłany: Sob 11:26, 17 Mar 2007 Temat postu:

tez licze na to, ze mohinder wyjdzie calo *.*

huh, nie wiem o.O nigdy nie panowałam nad datami w serialach, ale myślę, że tydzień? dwa?

Orick · Wysłany: Sob 11:32, 17 Mar 2007 Temat postu:

Chyba ostatnio Hiro coś wspominał o dwóch tygodniach..
Czyli Isaac... przeżyje? XP Bo Hiro widział jego ciało w dniu wybuchu...

Sol · Wysłany: Sob 11:34, 17 Mar 2007 Temat postu:

nie liczylabym na to ;> biorac pod uwage, ze juz mamy kilka niezgodnosci (przeciez simone jest martwa na smierc, a w wizji byla) - ja mam wrazenie, ze oni tym, co robia, zmieniaja caly czas troche przyszlosc. isaac nie ma wiekszych szans.

Orick · Wysłany: Sob 11:36, 17 Mar 2007 Temat postu:

Ale była jeszcze druga wizja ^^ W niej Simone już nie było.
Zapewne masz rację. ISAAAAAAAAAAAAC! Nieeeee! Cholera jasna, dawać mi tu 19 odcinek!

Sol · Wysłany: Sob 11:44, 17 Mar 2007 Temat postu:

Ale w sumie... może przyjmijmy inną wersję, ponieważ w tej wizji, gdzie była Simone, był również Mohinder xDDD

Orick · Wysłany: Sob 11:48, 17 Mar 2007 Temat postu:

Amru xD Ale to była wizja numer 1 xD teraz ważniejsza jest wizja nr 2.
Ale Mohinder też tam był ^^

Sol · Wysłany: Sob 11:56, 17 Mar 2007 Temat postu:

jakby nie bylo, ile by nie bylo wizji - mohinder MUSI przezyc xD

Orick

Oglądnęliście już nowy odcinek? XD
Dla mnie bomba kompletnie, nareszcie coś zaczyna się wyjaśniać, robi się coraz lepiej o.O

*Mohinder żyje
* Peter żyje
* Isaac prawdopodbnie nie żyje
* Sylar maluje jak dzieci w przedszkolu
* Isaac zginie na swoim najważniejszym dziele, a Sylar chyba tego nie zauważy ^^
* Pan Bennet + Parkman + Pan Atomowy = Nowe trio xD
* Linderman kolekcjonuje drużynę
* Pani Pettreli najwyraźniej ma jakąś moc, ale nie wiem jaką. Współpracowała też kiedyś z Lindermanem, za "dobrych czasów", ale to już moje przypuszczenia.

Sol

dla mnie calkiem niezly xDDD

noale najwieksze plusy - mohinder zyje xD i peter. mru

Troyon

nowy odcinek świetny, przed chwilą skończyłam oglądać
Peter trochę mi Neo przypomina xD

Susan

Tez jeden z moich ulubionych seriali XD

Nina

Obejrzałam sobie pierwszy ep nowego sezonu i mam mieszane uczucia.
To znaczy, nie, żeby nie był fajny czy coś, bo miło się oglądało, ale żadnych fajerwerków jak dla mnie. Tak sobie myślę, że w tamtym sezonie z początku też było podobnie - wciągnęłam się dopiero tak gdzies od 6 epa.
Anyway, Peter szyje - *.*, Nathan też - *.*
Założę się, że Hiro będzie robił za tego swojego bohatera w przeszłosci i zabierze może jego miecz xD
Sylar zostawił po sobie taką pustkę jakąś...
Ojciec Claire znów zaczyna mnie wkurzać, nigdy go specjalnie nie lubiłam a teraz zgrywa bohatera: 'Buahaha, wykończymy firmę' LOL xD
I latający Marty, nono... Jesli nie ma nic wspólnego z Nathanem, to dziwne, ze mają taką samą umiejętnośc..

Troyon

twórcy mają talent do tworzenia pairingów, a potem robienia z nich rodziny (Claire/Peter), więc może Marty to brat Claire (buahahaha)
anyway: Peter MRU *.*
Keizo (czy jak to tam się pisze) MRU *.*
szkoda mi Claire trochę
i Nathan nareszcie wygląda jak człowiek :]
i podoba mi się nowa parka bohaterów, ta Maya i Alejandro, mam nadzieję, że się fajnie rozwiną
a Mohinder mi za cholerę nie pasi na podwójnego agenta, noale...
generalnie mi się podobało, o.