Gra LOST RPG

Nina

Złapał rzuconą mu muszlę w prawą dłoń, z jeszcze większym zdziwieniem spogladajac na dziewczynę. Zerknął niedbale na muszę.
Taak, faktycznie. mruknął, wyciągajac zamkniętą dłoń w kierunku Scar. Chcesz ja, czy mam wyrzucić?

Sol

- Wyrzuć - odpowiedziała, przysiadając na piętach. - Pewnie jest tu ich miliony.

Nina

Rzucił muszlę gdzieś na bok. Jako że była lekka, nie poleciała daleko. Zapewne. Ale chyba nie zamierzasz teraz szukać? upewnił się.

Sol

- Raczej nie - zaśmiała się. - Szukanie muszelek nie jest tym, co robię zazwyczaj około północy w tropikalnych wyspach.

Nina

Uśmiechnął się.
Zazwyczaj o północy, na tropikalnych wyspach się śpi. przypomniał jej. To, że nie śpisz, to już coś nadzywczajnego, więc w zasadzie mogłabyś poszukać też muszli.

Sol

- Coś w tym jest - odparła wesoło i klapnęła tyłkiem na piasek.

Nina

Jak Murphy, wszystko z nim w porządku? zapytał nagle*.

[*czyli z dupy xP]

Sol

- Jak najbardziej - odparła. - Teraz śpi. A przynajmniej spał jakieś dwie godziny temu.

Nina

To świetnie. powiedział. A Marshall? kontynuował lekko wypytywanie.

Sol

- Rano wyglądał jak trup - zaśmiała się. - Ale rano go widziałeś, prawda? Poza tym, skoro chodzi, to chyba ma się nieźle...

Nina

Widziałem, na agorze. przytaknał. Wyjdzie z tego. Głupi ma zawsze szczęście. mruknął, jakby do siebie.

Sol

- Pewnie, że wyjdzie. To kawał faceta - zgodziła się, myśląc nad tym, jak bardzo głupi musi być Murphy, skoro miał tak dużo szczęścia.

Nina

Co też im, kurwa, strzeliło do głowy, żeby iść bez sprzętu, w niepewne miejsce? kontynuował, nie zważając na to, co powiedziała Scar, patrząc w ocean nieobecnym wzrokiem.

Sol

- Też się nad tym zastanawiałam.

Nina

Przemilczał, jeszcze chwilę intensywnie nad czymś rozmyślając, po czym powrócił na ziemię. Wyraz jego twarzy złagodniał.
No ale, to taka mini nauczka na przyszłosć dla nich i innych amatorów wspinania się na tej wyspie. rzucił lekko.