Gra LOST RPG

Sal

[narracja]
Było nieco oddalone od wodospadu, który już zwyczajowo zaczęliście nazywać "prysznicem". Skały tworzyły tu swoistą zatoczkę z dość płytką wodą, oddzieloną od reszty źródła skalną ścianką.
Moze nie była to pralnia samoobsługowa w centrum LA, ale zawsze jakaś.
[narracja]

Scheat

Przyniosła swój kosz, usiadła, a potem wybuchnęła śmiechem, jak wariatka..
Śmiała się tak długo, aż jej stanęły w oczach łzy.
--nie ma to jak zabawic się czyimś kosztem--

Sal

Zauważyła Florence wychodząc z wnęki Charlie'ego. Spojrzała na 'swoje' mapy i zdecydowała się poprosić francuską laseczkę o pomoc w rozszyfrowaniu tekstu na nich napisanego.
Znalazłas sobie nową fuszerkę, laleczko? Po wyplataniu i bawieniu się w pierwszą sanitariuszkę pieprzonej republiki bananowej przyszedł czas na praczkę?

Scheat

Flor zdusiła śmiech i nadal szczerze rozbawiona zmierzyła Polly wzrokiem.
Kiedyś trzeba zrobić pranie.
zauważyła wykręcając jakąś niebieską koszulę.
Tobie też bym to radziła.

Sal

Jak już przestanę ratowac nasze tyłki i narażać własny, się tym cholerstwem zajmę odparła.
Słuchaj, lalka, mam sprawę. Cholernie ważną. Chodzi o te mapy

Scheat

Mapy?
Spytała niezbyt inteligentnie.
Jakie mapy?

Sal

Ta, praczki o wszystkim dowiadują się ostatnie, nie? parsknęła Polly, podając Florence jedną z map. Słuchaj, te cholernew mapy zabrałam twojej pieprznietej zdrowo rodaczce, wiesz, Danielle. I wszystko byłoby dobrze, bo z matematyką nawet tak głupawa tancereczka jak ja, cholera no, sobie poradzi, gorzej z tymi francuskimi napisami. stuknęła palcem w prawy górny róg mapy, zapisany fancuskimi słowami. O ile mi wiadomo, jesteś jedyną cholerną żabojadką w naszej Los Bananos Republica, więc, siłą cholernej rzeczy...

Scheat

..odwalisz czarną robotę i nam to przetłumaczysz, czyli zrobisz to, co robiłas całe życie.
Cholera.
Dokończyła za nią.
Daj mi to.
Odebrała Polly mapę i zajęła się trudną sztuką składania literek.
[Co tam było napisane? ^^]

Sal

[tekst piosenki 'La mer', znajdz w internecie tlumaczeniealbo oryginał xP]

Polly przyjrzała się Florence i uniosła brew do góry.
I? spytała, po kilku minutachy milczenia.

Scheat

Dobrze się bawisz?
Czy naprawdę nie wiesz o czym jest ten tekst?
Badawczo wpatrzyła się w Polly.

Sal

Czy wyglądam na osobę, która mówi po francusku? spytała z irytacją. Cholera no, w tym pieprznietym jezyku umiem powiedzieć tylko 'chodź ze mna do łóżka', ale gdyby mi ktoś pokazał to na piśmie w zyciu bym nie odczytała, do cholery. Więc może laskawie powiesz mi, o co ci do cholery chodzi?

Scheat

To jest piosenka, ckliwe bzdury, ogólnie dosyć popularna pioseneczka o morzu. Tłumaczyć, śpiewać, czy wyjaśniac ogólny sens?

Sal

Spojrzała na Florence z niedowierzaniem
Piosenka obok pieprzonej maematyki? Tłumacz. poleciła.

Scheat

Przetłumaczyła, dosyć szybko, piosenka nie należała do skomplikowanych.
I co, co mają podług ciebie srebrne refleksy, do tych cyferek.
[nie chce mi się wstawiać mojego nieudolnego tłumaczenia na Polski, wszak nie jestem ja sadystką ;p ale tutaj macie angielską wrsję:
That one sees dancing along the clear gulfs
With silver reflections
The Sea
Changing reflections
Under the rain
The Sea
With the sky of summer confuses
Its white sheep
The sea shepherdess of azure
Infinite
See
Close to the ponds
These large wet reeds
See
These white birds
And these rusted houses
The Sea
Rocks them
Along the clear gulfs
And a song of love
The Sea
Soothes my heart for life]

Sal

Polly wyglądała jakby miała kichnąć, kaszlnąć albo zabić.
Cholera jasna. Flor, jesteś absolutnie pewna, ze to sa jakies dyrdymały o morzu? upewniła się, patrząc na mapy. A to? T-e-r-r-i-t-o-i-re cośtam przeliterowała.