Gra LOST RPG

Troyon

[pickett]-Tak myślałem. - uśmiechnął się złośliwie. - Ciebie też się to tyczy, Scofield. - zwrócił się do dziewczyny.[/pickett]

Sol

Zrobił dziwną minę i poczuł niepohamowaną ochotę, aby przywalić Pickettowi taczkami w łeb.

Nina

Nie obijam się. obruszyła się i zamachnęła kilofem, który tylko wbił sie w kamień, zamiast go rozłupać.

Troyon

[pickett]-W sukience szło ci lepiej. Może się przebierzesz? Może Ford też założy sukienkę?[/pickett]

Nina

Zmierzyła go takim spojrzeniem, że gdyby wzrok mógł zabijać, Pickett padłby zanim wbiłaby mu kilof w głowę, na co miała straszną ochotę.

Sol

- Może ty założysz? - mruknął pod nosem.

Troyon

[pickett]-Co tam mówisz, Ford? Mów głośniej.[/pickett]

Sol

- Mówiłem, że w Indiach noszą się na biało podczas żałoby, a białe sukienki prześwitują.

Nina

Spojrzała na Sawyera ostrzegawczo, chociaż on widzieć tego nie mógł i zamarła z kilofem w polowie ruchu.

Troyon

[pickett]Zacisnął zęby, w kilku ruchach znalazł się przy Sawyerze i wymierzył mu cios w szczękę, który poprawił, dla urozmaicenia paralizatorem. Brał już kolejny zamach, kiedy inni Inny odciągnęli go na bok i kazali sobie iść. Więc poszedł, rzucając przekleństwami na boki.[/pickett]

Sol

Nie za bardzo mógł się ruszyć - tym razem Pickett poraził go naprawdę mocno. Cios w szczękę był niczym przy tym, co zrobił mu paralizatorem.

Nina

Kilof wypadł jej z ręki, podniosła go i jeszcze szybciej niż Pickett znalazła się prz Sawyerze.
W porządku? zapytała, przykucając obok i pozorując pracę.

Sol

- Pewnie - odparł niskim głosem, chociaż wcale nie było w porządku.

Nina

Możesz wstać? zapytała, patrząc na niego uważnie, po czym zwróciła wzrok na Picketta. Skurwiel. mruknęła niedosłyszalnie.

Sol

- Za chwilę będę mógł.