Gra LOST RPG

Marshall

Więc Seth pozwolił sobie na mruknięcie. Bo bezwstydny był.

Troyon

Przewróciła oczami, czego nie mógł zobaczyć i masowała dalej. A była w tym dobra, bo tak.

Marshall

Więc co jakiś czas pomrukiwał sobie. Bo tak.

Troyon

Ziewnęła sobie, zasłaniając usta nadgarstkiem i masowała dalej.
- To chyba najnudniejsze zajęcie na świecie - stwierdziła.

Marshall

- Jestem w takiej pozycji, że nawet jeśli bym chciał, to nie jestem w stanie go uatrakcyjnić - powiedział głosem pod tytułem "full satisfaction".

Troyon

- I tak byś nie dał rady - stwierdziła bez cienia złośliwości.

Marshall

Wzruszyłby ramionami. Ale w tej pozycji nie dało się.
- Chyba bym dał - powiedział lekko.

Troyon

- Wątpię szczerze - powiedziała.

Marshall

- Człowieku małej wiary - parsknął.

Troyon

- Nie zobaczę nie uwierzę - wzruszyła ramionami i chciała dodać "człowieku o małym penisie", ale ugryzła się w język.

Marshall

- Jeżeli to cię uszczęśliwi, to cię przekonam - powiedział tonem w stylu "idę do sklepu, kupić ci coś?".

Troyon

- Nic mnie nie uszczęśliwia - odparła beznamiętnie.

Marshall

- To wcale nie zabrzmiało jak w brazylijskiej telenoweli - zauważył kpiąco.

Troyon

- Fernando - dodała natychmiast.

Marshall

Parsknął śmiechem.
- Esmeraldo - rzucił po chwili duszenia się.