Gra LOST RPG

Nina

- Pójdę zobaczyć co z Troy - powiedział i poszedł.
[wychodzi: Dean]

Marshall

- Jesteś pewna, że nie trzeba wołać Jacka? - zapytał. Marshall miał wobec Marfa coś w rodzaju długu, więc się martwił. O.

Sol

- Taak, poradzę sobie. TO minie za kilka minut, z lekami jest szybciej - zapewniła go.

Marshall

- Okej - powiedział, nie ruszając się z miejsca.

Sol

- Chcesz z nim posiedzieć? - zapytała najzupełniej poważnie.

Marshall

- Czemu nie... - mruknął.

Sol

- Okej - wstała. - Powinien się obudzić do dziesięciu minut i prawdopodobnie nie będzie mógł się ruszyć za bardzo tuż po obudzeniu i będzie blady jak ściana.

Marshall

- Fajnie... - mruknął.

Sol

Wzruszyła ramionami.
- Miłej zabawy - mruknęła jeszcze i wyszła.

[wychodzi Scar]

Marshall

Więc siedział, uważając, że odrabia dług.

Troyon

Otworzył oczęta, a gdy zobaczył nad sobą twarz Marshalla, zamknął je szybko ponownie, myśląc sobie, że jeśli umarł, to to kiepski żart jest.

Marshall

- Otwórz te gały, ciulu - rzucił.

Troyon

Otworzył więc i zmierzył Marshalla morderczym spojrzeniem. Na nic więcej nie miał obecnie siły.

Marshall

- Boże - jęknął. - I czego się tak gapisz? Odpocznij, bo jak jeszcze raz zemdlejesz, to cię wykastruję.

Troyon

- Pala.. - mruknął niewyraźnie i nie do końca. Rozejrzał się ostrożnie, a gdy nie zobaczył Scar zrobił zawiedzioną minę i zamknął oczy.