Gra LOST RPG

Sol

- Po cholerę zaprosił cię na śniadanie? - zdziwił się.

Nina

Żebym mogła popatrzeć na ocean? odpowiedziała pytaniem, wzdychając. I żeby dać mi miłe wspomnienie. przewróciła oczami. Chyba nie oczekiwałeś po nim konkretnych odpowiedzi? Nie chcieli mi nawet powiedzieć, gdzie jesteś. Jesteście. poprawiła się natychmiast.

Sol

Popatrzył na nią uważnie i skinął głową.

Nina

Tobie nie zaproponowali prysznica i śniadania? zapytała, właściwie retorycznie.

Sol

- Pewnie, że zaproponowali. Byłem jeszcze na solarium, a potem poszedłem się zrelaksować do jacuzzi. Na końcu miałem masaż. te tajskie masażystki naprawdę znają się na rzeczy.

Nina

Złożę oficjalny protest. odparła z uśmiechem. Jeśli mi jeszcze powiesz, że nie kazali ci przed tym wszystkim założyc sobie kajdanek - naprawdę się wkurzę. pokiwała głową.

Sol

- Skuli mi ręce razem z nogami - odpowiedział poważnie. - Na dodatek na krzyż.

Nina

I nie zardzewiałeś podczas kapieli w jacuzzi? zapytała, wciąż się uśmiechając.

Sol

- Płyn do kąpieli był anty-korozyjny.

Nina

Spojrzała na niego i lekko skinęła głową. Wciąż stała z ręką wspartą o kraty, drugą wolną, obciągnęła machinalnie sukienkę w dół.
Czyli, nie licząc braku poduszek i puf w apartamentach - nie jest tak źle. zażartowała.

Sol

- Właściwie obiecywali dmuchane łóżka, ale chyba nic z tego nie będzie...

Nina

Obejrzała się za siebie, na betonowy podest, mający prawdopodobnie służyć za łóżko.
Do wieczora daleko, może jeszcze wniosą tu dmuchane materace. zakpiła.

Sol

[color=#d1076] - Założę się, że to kwestia czasu.[/color]

Nina

Przestąpiła z nogi na nogę, a po namyśle usiadła na betonowym 'łóżku', pilnując ciągle sukienki.
W każdym razie, gdybyśmy mieli niedźwiedzie futro, byłoby i wygodniej i cieplej.

Sol

- Gdybyśmy mieli niedźwiedzia, też.